Szacuje się, że do pracy przymusowej w nazistowskich Niemczech wywieziono od miliona do półtora miliona dzieci z Polski i Związku Sowieckiego. Cenione za podludzi doświadczyły brutalnego traktowania w czasie deportacji oraz tragicznych warunków życia i pracy.
Musiały pracować na rzecz zarówno niemieckiej machiny wojennej, jak i całej gospodarki III Rzeszy. Zatrudniano je w warsztatach naprawczych Wehrmachtu i SS, przy rozbudowie infrastruktury, koszar, lotnisk czy umocnień, dla Organizacji Todta i Niemieckich Kolei Wschodnich, ale też w kopalniach, przemyśle, rolnictwie i rzemiośle, a choćby w charakterze służby w gospodarstwach domowych.
Autor opisuje udział władz wojskowych i cywilnych w organizacji wywózek i pracy przymusowej, a także wyróżnia związek między pracą przymusową dzieci a polityką okupacyjną i germanizacyjną. Swoje ustalenia opiera na wieloletnich badaniach prowadzonych w niemieckich i zagranicznych archiwach.
Szczególną uwagę poświęca relacjom samych ofiar, których dzieciństwo zostało naznaczone tragicznymi doświadczeniami deportacji i pracy przymusowej. „Przy życiu utrzymywała mnie tylko myśl o rodzicach. Byłam jedynaczką, więc musiałam być silna.
Wiedziałam, ze rodzice na mnie czekają i chciałam dalej żyć z nimi po wojnie" Z relacji Danieli Łukomskiej Johannes-Dieter Steinert jest profesorem na Uniwersytecie w Wolverhampton w pokaźnej Brytanii.
Specjalizuje się w historii II wojny światowej i badaniach nad migracjami. To jego pierwsza książka wydana w języku polskim.