Łącznie w więzieniach Polski Ludowej spędził osiem i pół roku. W III RP z buntu się nie wyleczył. Konsekwentny krytyk transformacji, a zwłaszcza planu Balcerowicza. Ostrzegał przed jego społecznymi efektami, buntem wykluczonych, pękaniem Polski na pół.
Mój głos sprzeciwu jest gestem demonstracyjnym – mówił, głosując w Senacie przeciwko ustawom wprowadzającym plan. Czy można wyobrazić sobie polską politykę bez niego? W roku 1956 był na warszawskim Żeraniu obok Lechosława Goździka, w roku 1964 wraz z Jackiem Kuroniem napisał list do partii, za który został skazany na trzy i pół roku więzienia.
W roku 1968 rzucił hasło „Niepodległość bez cenzury!", które skandowali ukazujący studenci. W roku 1980 był pomysłodawcą nazwy związku „Solidarność", a potem jego rzecznikiem. Internowany. Gorszyło go podsycanie antykomunizmu.
Był czas taki, iż walcząc z komunizmem, zbierało się guzy. A teraz, nie zbierając guzów – szuka się walki z komunizmem. To jest odwaga hieny cmentarnej. A w ostatnich latach ostrzegał przed demontażem państwa demokratycznego.
Celem PiS jest władza, której nie odda – to tytuł jego ostatniego wywiadu dla „Przeglądu". Robert Walenciak – dziennikarz i publicysta polityczny w „Przeglądzie" od pierwszego numeru. Pracował też w TVP i Polskim Radiu.
Autor cyklu programów „za kulisami PRL-u". Opublikował książki Polska Ludowa – zapis rozmów profesorów Karola Modzelewskiego i Andrzeja Werblana, Polska Ludowa. Postscriptum –rozmowy z prof. Andrzejem Werblanem, a także Karol Modzelewski.
Buntownik.