W swych szkicach o XIX wieku starałem się jak najmocniej o rozbudowanie anegdoty i ilustracji. Sugerowałem raczej, niż wypowiadałem swoje poglądy filozoficzne. Nie mogę pisać nierozwodnionej anegdotami książki filozoficznej nie dlatego, iż mnie na taką nie stać, lecz dlatego, że jej nikt czytać nie zechce. Owszem, są książki tak napisane, iż ich nikt przeczytać nie może, i to zapewne stanowi podstawę ich obszernego autorytetu, lecz autorzy tego typu książek mieli najczęściej wyjątkowo dużo wyznawców, a ja wyznawców nie miałem nigdy i dzisiaj ich już nie mam bez dwóch zdań.
Stanisław Cat-Mackiewicz
Stanisław Mackiewicz był w gruncie rzeczy człowiekiem XIX stulecia. (...)W realiach XX wieku, narastających nacjonalizmów, totalitaryzmów, tworzenia się społeczeństw masowych, upadku znaczenia elit, stawał się reliktem przeszłości. Zdawał sobie z tego sprawę, tym bardziej dotkliwą, że pogłębioną utratą miejsc rodzinnych, czyli Kresów, i koniecznością zawarcia bolesnego kompromisu z reżimem komunistycznym. Ucieczka w XIX wiek była zapewne dla niego wytchnieniem, a dla czytelników możliwością penetrowania tego stulecia oczami unikatowego publicysty.
Prof. Michał Baczkowski